Sukkot, Święto namiotów
Sukkot jest ostatnim z trzech jesiennych świąt, które przypadają w Tiszri – miesiącu rozpoczynającym kolejny rok w kalendarzu żydowskim. Należy także do grupy świąt pielgrzymich, podczas których należało udać się do Świątyni Jerozolimskiej, by złożyć ofiarę z dorocznych zbiorów. Poza granicami Jerozolimy (a współcześnie poza granicami państwa Izrael) święto trwało o jeden dzień dłużej, czyli 8 dni.
Sukkot upamiętnia wędrówkę Izraelitów przez pustynię i związaną z tym konieczność mieszkania w prowizorycznych namiotach, lub szałasach. Choć warunki były trudne, czas ten uznaje się za bardzo radosny, bo Bóg przez całą podróż towarzyszył Narodowi Wybranemu w Obłoku Chwały. Tradycja podaje też, że sam Jahwe nakazał ustanowić to święto: „Będziecie mieszkać w szałasach przez siedem dni (…). Aby wiedziały wasze przyszłe pokolenia, że w szałasach kazałem mieszkać synom izraelskim, gdy wyprowadziłem ich z ziemi egipskiej” (Księga Kapłańska 23, 42-43). Wielu w tym miejscu zastanowi się dlaczego wędrówka do Ziemi Obiecanej trwała aż 40 lat? Żydzi mają na to swoje wytłumaczenie: chcieli, by w tym czasie wymarło pokolenie niewolników Egiptu, a nowe państwo budowali ludzie, którzy nie są umysłowo zniewoleni.
Najważniejszą micwą (obowiązkiem) tego święta jest wybudowanie szałasu (zwanego też namiotem, kuczką, suką, czy oczywiście sukkot) i przebywania w nim przez wszystkie świąteczne dni, ale wystarczającym jest spożycie w nim jednego posiłku dziennie. Jeśli ktoś nie ma warunków do wybudowania własnej kuczki może spożywać posiłek w namiocie przyjaciół, albo należącym do gminy wyznaniowej.
W budowie suki należy przestrzegać konkretnych przepisów: musi mieć przynajmniej dwie i pół połączonych ze sobą ścian, na których należy umieścić dużo ozdób, a sufit powinien być wykonany z żywych roślin. Należy je tak rozłożyć, by w ciągu dnia chroniły od słońca, a w nocy można było przez nie spoglądać na gwiazdy, toteż kuczka musi znajdować się pod gołym niebem. Jako, że nie ma przepisu dotyczącego na jakim podłożu ma się znajdować dopuszcza się rozłożenie jej na balkonie. Dlatego w Izraelu w wielopiętrowych budynkach mieszkalnych projektuje się tak balkony, by nad każdym znalazło się trochę nieba.
W tym czasie w jadłospisie dominują potrawy faszerowane, takie jak pierogi, gołąbki, czy nadziewana ryba, potrawy soczyste, a ze słodkości wszelkie wypieki, ciastka i cukierki. Do zastawionego stołu symboliczne zaprasza się biblijnych ojców i władców: Abrahama, Izaaka, Jakuba, Józefa, Mojżesza, Aarona i Dawida. Od niedawna zaczęto też zapraszać ważne biblijne kobiety, między innymi Sarę, Rebekę, Rachelę, Dinę, Miriam i Leę. Z osób żyjących należy zaprosić na świąteczne przyjęcie przyjaciół, jak i osoby ubogie, bezdomne i samotne.
Pod namiotem oprócz biesiadowania recytuje się psalmy chwalące Boga i przypominające wyjście z Egiptu (Księga Psalmów, 113-118) oraz wykonywać obrzęd potrząsania (od góry do dołu, na wszystkie strony świata) „czterema gatunkami” (arba minim), czyli trzymanymi w lewej dłoni pojemniczkiem z etrogiem, a w prawej „bukietem” lulawu. Symbolizujący serce studiującego Torę i spełniającego dobre uczynki człowieka etrog to owoc cytrusowy, lulaw zaś to połączone ze sobą gałązka z drzewa palmowego (też lulaw), dwie gałązki wierzby (awara) i trzy gałązki mirtu (hadasim). Bukiet ten też ma swoje znaczenie symboliczne. Bezwonny, ale słodki i smaczny owoc palmy daktylowej odnosi się do Żyda studiującego Torę, ale nie mogącego się poszczycić żadnymi dobrymi uczynkami. Zachowującego się przeciwnie, czyli pomijającego czytanie Tory, ale pełniącego dobre uczynki Żyda symbolizuje pachnący, lecz bez smaku mirt. Wierzba, która ani nie pachnie, ani nie smakuje jest jak człowiek nie studiujący Tory, ponadto bez dobrych uczynków. Gałązki oznaczają również części ciała: lulaw – kręgosłup, awara – usta, a hadasim – oczy.
Po spełnieniu swojej świątecznej roli arba minim można było wykorzystać, oczywiście z należytym szacunkiem. Lulaw zachowywano, by za jego pomocą odegnać deszcze i wiatry niszczące plony, ale etrog dokłada się do wonności palonych podczas hawdali – uroczystości kończącej szabat), albo robi z niego marmoladę. Taką marmoladę można uznać za luksusową, ponieważ sprowadzenie etrogu do Polski jest sporym wydatkiem (powyżej 100 złotych), w przeszłości było to jeszcze droższe więc często sprowadzano z Izraela tylko jedną sztukę dla całej społeczności i przechowywano go w specjalnych, bogato zdobionych puszkach.
Choć święto jest ośmiodniowe to za najważniejsze uznaje się pierwsze i ostatnie dni. Ósmego dnia obchodzi się Simchat Tora (Radość Tory), czyli zakończenie rocznego cyklu odczytywania Pięcioksięgu, podczas którego w radosnej procesji obnosi się zwoje Tory siedem razy wokół synagogi. Tylko tego dnia Torę mogą dotknąć również dzieci, co normalne zarezerwowane jest tylko dla kapłanów. Chag sameach!
Sylwia Ryznar-Góra