Muzeum Narodowe Ziemi Przemyskiej - logo

„Pozdrowienia z Przemyśla”. Wystawa pocztówek przemyskich ze zbiorów Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej

Dodane w kategorii: Muzeum Historii Miasta Przemyśla, Wernisaż, Wydarzenia, Wydarzenie muzealne
Wydarzenie odbywa się dnia: 18 maja, 2019
Pozdrowienia z Przemyśla

Od Nocy Muzeów – 18 maja 2019 roku będzie można zwiedzać nową wystawę w Atelier Fotograficznym Bernarda Hennera.

„Pozdrowienia z Przemyśla”. Wystawa pocztówek przemyskich ze zbiorów Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej. Otwarta maj-wrzesień 2019.

Kartonik ze zdjęciem lub kolorową ilustracją z jednej strony, z krótkim tekstem, najczęściej okolicznościowym lub pozdrowieniami dla bliskiej osoby, adresem i znaczkiem – z drugiej. Ten prosty sposób komunikowania się ma swoje początki w latach 60. XIX wieku. Pocztówka była tańszą alternatywą korespondencji, którą był list. Dlatego szybko zyskała popularność. Była doskonałym narzędziem reklamującym uroki miast, uzdrowisk, regionów turystycznych. Niekiedy wydawano pocztówki jako cegiełki, z których koszt sprzedaży przeznaczony był na określone cele, np. na budowę pomnika. Obok walorów estetycznych upatrywano w nich również wartości dydaktycznych i popularyzatorskich.

Szczyt popularności karty pocztowej przypadł na ostatnie dwudziestolecie XIX wieku, aż do wybuchu pierwszej wojny światowej. Według danych Światowego Związku Pocztowego w 1900 roku wysłano w Europie około trzech miliardów pocztówek!

Równocześnie ze wzrostem popularności pocztówki stawały się obiektami kolekcjonerskimi. Zbierał je m.in. Tadeusz Osiński, brat Kazimierza Marii Osińskiego. Niektóre kartki ze zbiorów przemyskiego muzeum noszą na jednej ze stron dopisek „kupiłem [tu występuje data dzienna] T. Osiński”. Atrakcyjność widokówek jako obiektu pożądania kolekcjonerów nie zmalała. Co prawda większość z nich raczej gustuje z pocztówkach starych, zabytkowych, lecz nie brakuje także amatorów współczesnej kartki pocztowej. Wiele osób kupuje kartki jako pamiątkę z wyjątkowego miejsca czy z podróży. Nadal, choć może już rzadziej, wysyła się widokówki rodzinie, znajomym. Telefony komórkowe i portale społecznościowe umożliwiają bezpłatne i natychmiastowe poinformowanie, gdzie jesteśmy, co robimy. Powoli zanika zwyczaj analogowej korespondencji, związanej z niecierpliwym oczekiwaniem i codziennym sprawdzaniem skrzynki na listy.

Muzealna kolekcja pocztówek z Przemyśla liczy ponad pół tysiąca pozycji. Najstarsze pochodzi z końca XIX wieku. Za ich pomocą można zobaczyć, jak zmieniało się miasto w ciągu ostatnich, bez mała, stu lat, można opowiedzieć jego historię. Na przemyskich kartkach przedstawiano zarówno zabytki, ważne miejsca jak kościoły, szkoły, rynek, zamek, jak również place, ulice i wybrzeże Sanu. Upamiętniano na nich także istotne, nierzadko tragiczne wydarzenia, jak zburzenie mostu na rzece podczas działań wojennych. I na nich również, choć może wyglądać to niestosownie, drukowano napis „Pozdrowienie z Przemyśla / Gruss aus Przemyśl”.

Wydawcami przemyskich widokówek były firmy lokalne, ale także zamiejscowe, a nawet zagraniczne. W Przemyślu wydawcami byli głównie właściciele sklepów i składów artykułów papierniczych, jak również różnego rodzaju organizacje, stowarzyszenia świeckie i kościelne. Prawdopodobnie najstarszym wydawcą była firma Bolesława Doskowskiego, właściciela drugiego w Przemyślu zakładu litograficznego (założonego w 1883 roku). W 1890 roku wydał album 15 widokówek miasta. Swoje kartki Doskowski drukował w Wiedniu, dlatego ich jakość i wygląd nawet dziś, po ponad stu dwudziestu latach, jest są niezwykłe. Wśród najstarszych wydawców należy jeszcze wymienić Dawida Kandla, Meilecha Glanza, firmę Henryka Huttera i W. Kannera oraz Marka Gimpla Rosenfelda, przodującego w liczbie wydanych kartek do 1918 roku. Autorami widoków miasta byli często fotografowie przemyscy, jak Bernard Henner i Jakub Berger (który był również wydawcą swoich pocztówek), Tomasz Kotliński, w okresie międzywojennym – m.in. Adam Wysocki, a po drugiej wojnie światowej Franciszek Zalewski.

Wystawa jest sentymentalną podróżą do czasu bez telefonów (lub z ograniczoną do nich dostępnością), kiedy jedynym sposobem komunikacji był list lub ta skromna, lecz nierzadko tak ważna, niosąca z sobą wiele emocji kartka, na której ktoś, może mało wprawnym pismem, a innym razem pośpiesznie napisał kilka zdań, złożył życzenia, wyraził wdzięczność, opisał miłość lub tęsknotę, podzielił się troskami albo napisał pozdrowienia – pozdrowienia z Przemyśla.

kurator wystawy
Katarzyna Winiarska

Kodowanie i design: Michał Krzemiński na bazie projektu stworzonego przez S'Sense

Skip to content