Od kolebki po grób – roczek
Pierwszą uroczystością dziecka jest chrzest. Kolejną okazją do świętowania jest roczek. Roczne dziecko uważano kiedyś za odchowane, czyli takie, które przeżyło okres, który charakteryzował się bardzo dużą śmiertelnością. Celem uroczystości pierwszego roczku było i jest nadal wyrażeniem radości, że mimo wielu zagrożeń dziecko szczęśliwie przeżyło.
Świętowanie roczku jest stosunkowo nowym zwyczajem. To spotkanie rodzinne z tortem i prezentami dla maluszka zostało rozpowszechnione dopiero po drugiej wojnie światowej. Obecnie, coraz częściej przybiera formę przyjęcia w restauracji lub jakiegoś kinderbalu. Rytuałem tej uroczystości jest zdmuchnięcie przez dziecko wraz z rodzicami jednej świeczki zapalonej na torcie. Jak świeczkę uda się zgasić jednym dmuchnięciem to dobry znak i wróżba na szczęśliwe życie. Wśród wielu zabaw są też praktykowane wróżby dotyczące przyszłych losów dziecka. Na stole układa się kilka przedmiotów: książkę, różaniec, kieliszek, pieniądz, chleb i zachęca dziecko, by wybrało któryś z tych przedmiotów niejako wybierając swój los. I tak książka to kariera urzędnicza lub ogólnie uczoność, różaniec – życie klasztorne lub kapłańskie, kieliszek to pociąg do alkoholu, pieniądz to bogactwo, a chleb to profesje rolnicze. Interpretowanie przedmiotów wybranych przez dziecko może być również w innych wersjach.
Na dawnej polskiej wsi nie świętowano pierwszych urodzin dziecka, ale był to swoisty próg zmieniający jego stan, oznaczał wyjście z niemowlęctwa. Na tym progu przestawał obowiązywać zakaz obcinania włosów i paznokci. Do pierwszego roku życia nie można było ściąć dziecku włosów, ponieważ w nich tkwiła siła witalna, której dziecko pozbawione mogłoby umrzeć. Przekroczenie tego zakazu sprowadzało na dziecko kłopoty, zwłaszcza z mową i pamięcią. Obcięte pierwsze włosy nie należało wyrzucać w miejsca, z których mogły wpaść w niepowołane ręce. Zabrane przez czarownice czy wiedźmy mogły stać się rekwizytem czarnej magii groźnej dla dziecka, gdyby zaś ptaki wplotły je w swoje gniazdo maluszka dręczyłyby nieustanne bóle głowy. Najwłaściwsze postępowanie z pierwszymi włosami to spalenie ich w piecu. Zdarzało się, że chowano je zawinięte w chusteczkę w skrzyni lub szufladzie wraz z innymi pamiątkami rodzinnymi.
Kolejne ważne postrzyżyny, zwłaszcza chłopców miały miejsce w siódmym roku życia. Wówczas dziecko spod troski żeńskiej części rodziny przechodziło pod opiekę ojca i stawało się powoli mężczyzną. Postrzyżyny obecnie nie są uroczystością rodzinną, zapomniano o ich kontekście kulturowo-historycznym wywodzącym się z legendy o początkach naszego państwa i rodu Piastów. A zgodnie z legendą, w Gnieźnie (w innych wersjach w Kruszwicy), gdzie rządził okrutny Popiel mieszkał też biedny Piast kołodziej ze swą żoną Rzepichą. Gdy najstarszy syn Piasta kończył siedem lat, zgodnie z prastarym zwyczajem miały się odbyć jego postrzyżyny i skromna zakąska dla biednych sąsiadów. W tym też czasie Popiel zorganizował postrzyżyny swoich dwóch synów. Przygotował wielką ucztę i zaprosił wielu gości. Na tę uroczystość przybyli także dwaj goście niezaproszeni – dobre duchy, anioły. Przepędzono ich i nie ugoszczono, więc poszyły do Piasta. Mimo biedy Piast zaprosił ich do biesiadowania, na co wędrowcy chętnie przystali. Goście owi podstrzygli chłopca i nadali mu imię Siemowit, co miało znaczyć „pan rodu”. Pożywienia i napitków ciągle przybywało mimo ciągłej konsumpcji. Siemowit z wiekiem był coraz silniejszy, a i mądrością przewyższał starszyznę. Po śmierci Popiela, lud natychmiast wybrał Siemowita na swojego władcę, a jego ród panował na ziemiach polskich przez następne czterysta lat. Tak to postrzyżyny legły u podstaw naszego państwa.
W dawnych czasach zakaz obcinania paznokci do pierwszego roku życia był związany ze stanem Natury dziecka. Można je było co najwyżej odgryźć, a więc zachować się tak, jak dzikie zwierzęta, bez użycia narzędzi, które łączyły się z sferą kultury. Przedwczesne obcięcie paznokci naruszałoby reprezentowany przez dziecko stan pierwotny, naturalny. Od pierwszego roku życia dziecko wchodziło do kultury, jej norm, zasad i wzorców, zatem zakaz ten później nie obowiązywał. W praktyce chodziło o to, by nie skaleczyć dziecka i nie narazić go na śmiertelne niebezpieczeństwo.
Pierwsze urodziny i postrzyżyny są związane z początkiem życia dziecka. Rozwój maluszka zawsze był obserwowany z zainteresowaniem i miłością pełną troski. Rodzice niezależnie od statusu społecznego starali się wszelkimi sposobami zapewnić swoim pociechom przeżycie i szczęśliwy los.
dr Małgorzata Dziura