Muzeum Narodowe Ziemi Przemyskiej - logo

O wielkanocnym świętowaniu…

Dodane w kategorii: Ciekawostki muzealne, Etnografia, Muzeum Narodowe Ziemi Przemyskiej
Dnia 31 marca, 2020

Wielkanoc ma stosowną do swej rangi bogatą liturgię oraz wiele zwyczajów domowych. Święta te są obchodzone na pamiątkę zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Tegoroczne świętowanie będzie ubogie w obrzędy wielkanocne ze względu na epidemię koronawirusa. Wierni nie będą mogli uczestniczyć w obchodach Wielkiego Tygodnia, nie będzie poświęcenia pokarmów w Wielką Sobotę, a w Wielką Niedzielę uroczystej mszy świętej określanej rezurekcją. Nazwa ta wywodzi się z języka łacińskiego i oznacza zmartwychwstanie. W tym trudnym czasie ograniczonych kontaktów międzyludzkich zostanie domowe świętowanie.

Koszyk wielkanocny, fot. Joanna PaździornyDomowe świętowanie zaczyna się od śniadania w gronie najbliższej rodziny. Jest ono wyrażeniem radości z powodu pustego grobu i Zmartwychwstania. Zgodnie z tradycją, dawniej nie podawano ciepłych dań, ponieważ w największe święta nie powinno się wykonywać żadnej ciężkiej pracy, a za taką uważano rozpalanie ognia i gotowanie. Na wielkanocnym stole musiały koniecznie znaleźć się pokarmy poświęcone. W dawnych czasach ksiądz objeżdżał szlacheckie dwory i bogate mieszczańskie domy, święcąc wszystko, co ludzie przygotowali sobie na Wielkanoc. Na wsiach znoszono kosze, dzieże i misy z jedzeniem w jeno miejsce, gdzie przez księdza były kropione święconą wodą. Wierzono, że święcona woda i modlitwa nad jadłem czyni je świętym i chroni przed skutkami nadmiernego obżarstwa. Zdarzało się, że po długim i surowym poście, jaki kiedyś obowiązywał zjedzenie dużej ilości tłustych mięs, kiełbas, słodkich ciast, jaj oraz wypicie sporej ilości trunków może się bardzo źle skończyć dla biesiadnika, chorobą a nawet śmiercią. W końcu XVIII wieku wydano decyzję o święceniu pokarmów w kościołach, ale do dnia dzisiejszego pokarmy święcone są także poza kościołem.

Śniadanie wielkanocne w Polsce poprzedza dzielenie się poświęconym jajkiem – symbolem życia, płodności, miłości, sił witalnych i składanie sobie życzeń. W dawnych czasach po podzieleniu się jajkiem, każdy z domowników, bez wyjątku, musiał zjeść startą laskę chrzanu, była to forma umartwienia, ale i zabieg „medyczny”, któremu trzeba było się poddać przed sutą i smaczną ucztą. Tłumaczono spożywanie chrzanu małą cząstką goryczy, którą należało dzielić z Chrystusem, który na krzyżu pojony był octem. W rzeczywistości ten naturalny środek bakteriobójczy i grzybobójczy chronił przed różnymi dolegliwościami. Dopiero potem można było się raczyć świątecznymi przysmakami. Wielkanocne ucztowanie trwało przez cały dzień w domu.

Sikawka dyngusowa Antoni Porczak 1981 r. MPE-2777 fot. Paweł Husarz

Prawdziwe życie towarzyskie rozpoczynało się zawsze w drugi dzień świąt. Wtedy to odbywały się odwiedziny rodzinne i sąsiedzkie oraz trwało wielkie polewanie. Wielkanocny poniedziałek nazywano także dniem świętego Lejka, oblewanką albo polewanką. Najczęściej czatowano na niezamężne panny z wiaderkami wody, sikawkami lub w wyższych sferach flaszeczkami perfum. Dziewczęta wrzaskliwie protestowały przeciwko oblewaniu, ale każda chciała być zmoczona, ponieważ to świadczyło o jej atrakcyjności. Zmoczone tego dnia panny miały większe szanse na zamążpójście, a te które się obraziły mogły mieć później kłopot ze znalezieniem męża.

Śmigus-dyngus, MPE-2530, fot. Paweł HusarzW literaturze etnologicznej często spotyka się rozróżnienie dyngowania (dyngusa) od śmigusa. Dyngus znaczy tyle, co branie okupu, wykup. Polegał na chodzeniu po domach z życzeniami i śpiewem (takie wielkanocne kolędowanie). Za taką wizytę, chłopcy, bo oni najczęściej chodzili, otrzymywali świąteczny poczęstunek, a od dziewcząt pisanki jako oznaki sympatii. Śmigus zaś oznaczał uderzanie gałęziami, rózgami albo palmą. Dawniej w wielkanocny poniedziałek był zwyczaj smagania panien po nogach witkami, gałęziami i polewania wodą – podwójne lanie, dopóty, dopóki dziewczyna nie złożyła okupu. Z czasem te wszystkie zwyczaje połączyły się w jeden, zwany śmigusem-dyngusem.

Wielkanocne świętowanie to wyjątkowy czas, w którym symboliczne obrzędy religijne oraz tra¬dycja ludowa i świat przyrody splatają się w jedno. Dziś Wielkanoc jest ściśle powiązana z obrzędami kościelnymi, ale w jej symbolice zachowały się także relikty pradawnych świąt powitania wiosny i obyczajowości ludowej. W tym czasie szczególne znaczenie ma zwycięska pieśń zmartwychwstania Wesoły nam dziś dzień nastał, niech ten świąteczny czas dla nas wszystkich będzie pełen nadziei i wiary w lepsze jutro.

dr Małgorzata Dziura

Kodowanie i design: Michał Krzemiński na bazie projektu stworzonego przez S'Sense

Skip to content