Muzeum Narodowe Ziemi Przemyskiej - logo

Marian Stroński (1892-1977) – Kapliczka św. Krzysztofa w Babicach

Dodane w kategorii: Ciekawostki muzealne, Historia, Sztuka
Dnia 16 grudnia, 2022
Marian Stroński - Kapliczka w Babicach

Krzyże przydrożne stawiane były już w początkach chrześcijaństwa na ziemiach polskich. Z czasem pojawiły się kapliczki, początkowo w formie niewielkich, drewnianych skrzyneczek zawieszanych na drzewach, a potem wolnostojących obiektów architektonicznych. Najpóźniejszą genezę mają figury przydrożne ustawiane zazwyczaj na cokołach lub wysokich kolumnach. Wszystkie te formy małej architektury sakralnej stały się nieodłącznym elementem naszego rodzimego krajobrazu i obecne są jeszcze dziś w miastach i na wsi. Budowano je w przeróżnych intencjach, stanowiły widoczny znak ludowej pobożności. Były wyrazem dziękczynienia za otrzymane łaski, wyleczenie z choroby, uchronienie od klęski, czy epidemii. Miały chronić mieszkańców przed złem i nieszczęściem lub stanowić pokutę za popełnione grzechy. W zależności od epoki, panującego stylu artystycznego, czy gustów fundatora i danej społeczności przybierały różnorodne formy.

Jednym z najlepiej zachowanych tego typu obiektów w regionie Przemyśla jest kapliczka przydrożna św. Krzysztofa w Babicach, położona we wschodniej części wsi. Jej wizerunek wykonany przez Mariana Strońskiego (1892-1977), podziwiać można w pierwszej sali ekspozycji poświęconej wątkom biograficznym i malarstwu artysty w Muzeum Historii Miasta Przemyśla. Jest to praca niewielkich rozmiarów (33×24 cm), wykonana w technice barwnej monotypii za pomocą farb olejnych na tekturze. To jedno z późniejszych dzieł Mariana Strońskiego, datowane na lata 60-te XX w.

Babice oddalone o około 25 km na zachód od Przemyśla mogły być jednym z miejsc odwiedzanych przez artystę, bardzo silnie związanego z regionem. Rodzina Strońskich przeniosła się do Przemyśla w 1901 r. Od 1917 r. posiadali własny dom pod parkiem zamkowym przy ul. Ptasiej (w latach 30. XX w. nazwę zmieniono na ul. Jana Matejki). Tam też w późniejszych latach mieściła się pracownia Mariana Strońskiego. Lubił często do niej powracać, mimo, że po ślubie z Zofią Bereźnicką w 1948 r. mieszkał przy ul. Kasprowicza[1]. Zainteresowanie folklorem w jego twórczości dostrzec można już w okresie międzywojennym. Malował wówczas głównie dziewczęta i chłopców w ludowych strojach. Zajmowała go również tematyka życia na wsi. Często przedstawiał na swoich płótnach okoliczne cerkwie i kościoły, a także przydrożne kapliczki i figury. Później w latach 50. i 60. powracał do tych motywów. Sprzyjała temu jego działalność konserwatorska i tworzenie malowideł w wielu świątyniach, którą prowadził od lat 20., a na szerszą skalę 30. XX w.[2]. W kontekście omawianej kapliczki warto wspomnieć, że Marian Stroński w 1924 r. lub 1929 r. wykonał polichromię w kościele p.w. Narodzenia NMP w Krzywczy (w późniejszym okresie malowidło zostało zamalowane)[3]. Już wtedy jego uwagę mogła zwrócić malowniczo położona przydrożna kapliczka św. Krzysztofa w Babicach znajdujących się nieopodal Krzywczy.

Babice leżą na terenie Pogórza Dynowskiego[4]. Najstarsze ślady tamtejszego osadnictwa pochodzą z młodszej epoki kamienia – neolitu. Świadczą o tym między innymi odnalezione podczas prac archeologicznych prowadzonych w 1975 r. znaleziska, jak odłupki krzemienne, drapacz, czy kamienna siekierka. Z dawnych czasów pochodzą też kurhany, odnalezione w Babicach i Średniej (datowane przez Ewę Sosnowską na lata 2800-2600 p.n.e., a badania metodą C14 przesunęły ich czas powstania na około 2900 p.n.e.). Do późniejszych znalezisk z terenu Babic, należy zespół pochodzących z importu monet rzymskich z okresu Cesarstwa. Na przestrzeni wieków osada ta wraz z okolicznymi wsiami przechodziła różne, burzliwe koleje, jako terytorium sporne, o które walczyli władcy Czech, Węgier, Rusi i Polski. Czas większej stabilizacji nadszedł za panowania Kazimierza Wielkiego (1310-1370, od 1333 król Polski) w pierwszej połowie XIV w., kiedy Babice wraz z przyległymi terenami znalazły się w granicach ziemi sanockiej. Wtedy też pojawiły się pierwsze materiały źródłowe poświadczające osadnictwo na tych terenach. Z nich wiadomo, że pod koniec XIV w. Babice były własnością rodu Kmitów, herbu Szreniawa, wywodzących się z Wiśnicza koło Bochni. Jeszcze w ciągu tego stulecia  członkowie tej rodziny doszli do znacznych majątków jako wierni poddani królów: Kazimierza Wielkiego, Andegawenów i Władysława Jagiełły. Same Babice zostały wymienione po raz pierwszy w dokumencie z 1441 r. W rodzinie Kmitów pozostawały jeszcze w ciągu XV i XVI w.

Ważną dla osady postacią był Stanisław Kmita Sobieński (ok. 1450-1511) od 1488 r. kasztelan sanocki, od 1489 r. kasztelan przemyski i od 1507 r. wojewoda ruski. To prawdopodobnie za jego przyczyną doszło około 1484 r. do lokacji miejskiej Babic na prawie niemieckim (z zachowanych dokumentów wynika, że lokacja odbyła się w przedziale czasowym między 1462 r., a 1484 r.). Jednak nie wiadomo, czy już wówczas działał tu samorząd. Źródłowe potwierdzenie wójtostwa i rady miejskiej datować można na 1580 r. Stanisław Kmita był też fundatorem parafii w Babicach, przeniesionej w 1507 r. ze Stupnicy, w której skład weszły: Przedmieścia Babickie, Stupnica, Bachów, Brzuska, Sufczyna, Iskań, Piątkowa, Skopów i Ruszelczyce.

W XVI w. Babice były już znacznie rozbudowanym ośrodkiem. W 1507 r. wzmiankowane są wały otaczające miasto. Oprócz zamożnej i dobrze uposażonej parafii istniał tu przynajmniej jeden browar, młyn i funkcjonowały wodociągi. Ważnym wydarzeniem dla rozwoju miasta było uzyskanie przez Piotra Kmitę Sobieńskiego (1477-1553), marszałka wielkiego koronnego i wojewodę krakowskiego, w 1546 r. przywileju królewskiego zezwalającego na organizację jarmarków (w Babicach organizowano jarmarki między innymi na święto znalezienia Krzyża 14 IX, na dzień św. Stanisława 8 V, św. Jerzego 23 IV, Świętej Trójcy 26 V i św. Małgorzaty 10 VI). Odbywały się tu też targi w każdą sobotę. Oprócz tego Babice w 1551 r. uzyskały zwolnienie podatkowe od króla Zygmunta II Augusta (1520-1572, od 1530 r. król Polski), a w 1553 r. zwolnienie z opłat solnych. Piotr Kmita zmarł bez męskiego potomka w 1553 r., a jego dobra uległy podziałowi. W 1645 r. Babice uzyskały prawo składu wina.

Wiek XVII i XVIII były ciężkim okresem dla tych ziem. Częste zmiany właścicieli (Wojciech Grabiński, Pinińscy, Dembińscy), najazdy tatarskie, powstanie Kozaków w 1648 r., wojna ze Szwecją sprzymierzoną z księciem Siedmiogrodu Jerzym II Rakoczym (1621-1660, od 1648 r. książę Siedmiogrodu) doprowadziły do upadku gospodarczego, a co za tym idzie także kulturalnego. Babice i pobliskie wsie zostały kilkakrotnie spalone i splądrowane. Poprawie sytuacji nie sprzyjała wojna północna (1700-1721). Okoliczną ludność nękały epidemię rozprzestrzeniane przez obce wojska poruszające się po terenie kraju. Gospodarce nie sprzyjały też powodzie. To wszystko spowodowało spadek znaczenia Babic, które już w pierwszej połowie XVIII w. utraciły swój status miasta, stając się osadą o jedynie lokalnym znaczeniu. W wyniku I rozbioru Polski w 1772 r., jako część ziemi sanockiej znalazły się w zaborze austriackim, a w nowym porządku administracyjnym podlegały cyrkułowi z siedzibą władz w Przemyślu. Kolejne zmiany nastąpiły po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Babice określane były jako miasteczko, ale nadal pozostawały siedzibą rzymsko-katolickiej parafii. W 1934 r. w wyniku reformy administracyjnej powołano gminę zbiorową z siedzibą w Krzywczy, która swoim zasięgiem obejmowała między innymi Babice. Okolicy nie ominęły walki toczące się w czasie II wojny światowej, a później także starcia z Ukraińską Powstańczą Armią (UPA).

Jednym z ważnych zabytków na terenie Babic jest przydrożna kapliczka poświęcona św. Krzysztofowi. Ze względu na swoje usytuowanie przy głównej drodze prowadzącej do Przemyśla, wpisuje się doskonale w tradycję kultu tego świętego. Jego podobizny umieszczano przy ruchliwych drogach, na placach miejskich, a nawet na drzwiach kościołów, wszędzie tam, gdzie licznie gromadzą się wierni. Było to związane z dawnymi wierzeniami według, których, kto spojrzy rankiem na wizerunek św. Krzysztofa ten do wieczora będzie bezpieczny[5]. Prawdziwe imię tego świętego brzmiało Reprobus. Można przypuszczać, że urodził się pod koniec II w. w pogańskiej rodzinie w Kanaanie. Jako dorosły człowiek był olbrzymiego wzrostu i miał nadludzką siłę[6].

Niewiele wiadomo, o jego życiu, stąd jego postać obrosła wieloma legendami. Według jednego z podań miał opuścić rodzinny dom, aby szukać najpotężniejszego władcy świata, któremu chciał służyć. Najpierw był poddanym królów, a potem samego diabła. Ten ostatni jednak bał się krzyża, więc Reprobus postanowił odnaleźć Chrystusa. Spotkany po drodze pustelnik doradził mu, aby stanął nad rzeką i przenosił ludzi na drugi brzeg. Tak też uczynił. Pewnego dnia na swoje barki wziął małe dziecko i podpierając się laską wszedł do wody. Im głębiej się zanurzał ciężar, który niósł stawał się coraz większy i zaczął go przygniatać. Olbrzym bał się, że utonie. W końcu udało mu się wydostać na brzeg. Wtedy dzieciątko rzekło: „Nie dziw się Krzysztofie, bo niosłeś nie tylko cały świat, lecz niosłeś na swych ramionach także tego, który ten świat stworzył. Ja bowiem Jestem Królem twoim, Chrystusem, któremu tutaj służ[7]. Dzieciątko Jezus nadał mu nowe imię – Krzysztof, co z greckiego oznacza niosący Chrystusa.

Legendy mówią też o męczeńskiej śmierci świętego, który został pojmany w Licji na terenie obecnej południowej Turcji i uwięziony przez prześladowców chrześcijan. Jednak aby go obezwładnić potrzebowano, aż czterystu żołnierzy. Strzelano do niego z łuków, ale strzały odbijały się od jego ciała nie raniąc go. Na ten widok wielu oprawców nawróciło się na wiarę chrześcijańską. W końcu po wielogodzinnych zmaganiach Krzysztof padł wyczerpany na ziemię. Na rozkaz króla został ścięty. Przypuszcza się, że mógł ponieść śmierć męczeńską około 250 r.[8].

Kult św. Krzysztofa rozpowszechniał się w Europie już od V w. Dawniej uznawany był za patrona miejscowości położonych nad rzekami, a także mostów, przewoźników, flisaków i żeglarzy, podróżników i pielgrzymów. Obecnie jest przede wszystkim patronem ruchu i komunikacji oraz kierowców. Jest również opiekunem dzieci. Mimo, że bardzo niewiele wiadomo o jego życiu, św. Krzysztof od wieków cieszy się szczególną czcią, jaką darzą go chrześcijanie, o czym świadczą jego liczne wizerunki w przestrzeni publicznej.

Nie do końca znany jest czas powstania kapliczki św. Krzysztofa w Babicach. Według tradycji przyjmuje się, że postawiono ją około 1794 r., kiedy ukończono budowę miejscowego kościoła parafialnego. Możliwe jest też nieco późniejsze datowanie obiektu na początek XIX w.[9]. Czyniłoby to kapliczkę św. Krzysztofa jedną z najstarszych i najlepiej zachowanych form małej architektury sakralnej w regionie. W 1998 r. przeprowadzono gruntowną renowację, której kapliczka zawdzięcza swój obecny wygląd. Jej fundatorem był Leopold Płowiecki. Podczas prac odnowiono elewację, wymieniono gontowe pokrycie dachu i uporządkowano otoczenie[10]. Prawdopodobnie w maju tego samego roku wstawiono nową figurę. Pierwotna rzeźba została skradziona po II wojnie światowej[11]. Kapliczka do dziś zachowała swój pierwotny charakter i wygląd. W 1998 r. została wpisana do rejestru zabytków nieruchomych województwa podkarpackiego (nr rej.: A-884 z 21.05.1998).

Jest to kapliczka murowana z kamienia na rzucie kwadratu, dwukondygnacyjna, postawiona na niskim cokole. Wszystkie ściany zostały gładko otynkowane i pobielone wapnem. Dolną część ukształtowano w formie wysokiego, masywnego cokołu zwieńczonego podwójną, wąską, prostą opaską. W cokole od frontu (elewacja północna) znajduję się płytka, prostokątna wnęka z przedstawieniem Matki Bożej Śnieżnej. Górną kondygnację opracowano ażurowo: od frontu w postaci dwóch niskich kolumn z głowicą w formie zdwojonych pierścieni, z tyłu zamknięta gładką ścianką z nałożonymi dwoma półkolumnami powtarzającymi układ frontowych kolumn. Na nich wsparte jest zwieńczenie w postaci wydatnego, profilowanego gzymsu. Przestrzeń pomiędzy kolumnami i półkolumnami ma postaci arkadek zamkniętych łukiem odcinkowym. Wnętrze przykryte zostało sklepieniem żaglastym. Na nim dostrzec można polichromię z przedstawieniem Trójcy Świętej. Kapliczka nakryta została czterospadowym dachem namiotowym obitym gontem, o szerokim okapie. W zwieńczeniu krzyż kowalskiej roboty. We wnętrzu ustawiono figurę św. Krzysztofa wykonaną współcześnie[12].

Monotypia autorstwa Mariana Strońskiego przedstawiająca kapliczkę św. Krzysztofa w Babicach datowana jest na lata 60. XX w. Mimo, że w jego twórczości panowała już wtedy abstrakcja, to przedstawienie to wpisuje się w nurt realistycznego malarstwa artysty. Stroński doskonale oddał wygląd otoczonej drzewami kapliczki, wybudowanej na wysokiej nadsańskiej skarpie, z której rozciąga się panorama na dolinę rzeki. Ten sam widok możemy podziwiać także dziś. Niewiele się zmieniło w kapliczce i otaczającym ją krajobrazie od czasów, kiedy została utrwalona przez malarza.

Niewielki obrazek, o ludowym charakterze, zachwycający swoją prostotą, ciszą i spokojem bijącym z przedstawienia” – tak można by opisać pierwsze wrażenie, jakie wywołuje dzieło Strońskiego. Powierzchnia monotypii złożona jest jakby z rozedrganych plam kolorów. Na pierwszy plan wybija się rozświetlona słońcem biel kapliczki, delikatnie przełamana odcieniami różu, fioletu i brązu. To kapliczka zajmuje centralne miejsce przedstawienia i od razu skupia na sobie wzrok widza. Szczególną uwagę zwraca sugestywne niedopracowanie konturów sprawiające wrażenie rozmycia form. Kształty budowane są tu za pomocą plam barwnych tworzących silne kontrasty między jasną kolorystyką kapliczki, a przyciemnioną paletą drzew, złagodzonych nieco punktami błękitu płynącego w dole Sanu. Mimo to dzieło stanowi harmonijną całość. Widoczny efekt rozedrgania kolorów i nieostrości konturów jest echem eksperymentów z impresjonizmem, które prowadził artysta. Oglądanie tej pracy może w pierwszej chwili wywoływać dyskomfort. Nasz wzrok nieprzyzwyczajony do niewyraźnych konturów, będzie „poszukiwał” ostrości. Pomijając przyporządkowanie formalne dzieła, warto zwrócić uwagę na jego nastrój i oddany specyficzny klimat. Stroński jako wnikliwy obserwator i niezwykle wrażliwy artysta doskonale potrafił wczuć się w atmosferę danego miejsca i przekazać ją za pomocą swoich dzieł. Używał do tego różnorodnych środków artystycznych, dobierając je odpowiednio do tematyki. Najważniejszą rolę na jego płótnach odgrywał kolor i światło, którymi operował z ogromną wirtuozerią. Tak też jest w przypadku wizerunku kapliczki w Babicach. To plama barwna i światło tworzą kompozycję, budują kształty określając treść przedstawienia. Strońskiemu udało się zachować swojskość wiejskiej kapliczki otoczonej naturą. Warto tu wspomnieć, że jest to widok kapliczki sprzed czasu jej renowacji, a uchwycony przez artystę zabytek nie jest idealny.

Na szczególny charakter przedstawienia mógł wpłynąć także sposób jego wykonania. Monotypia jest specyficzną techniką graficzną druku płaskiego, niekiedy uznawaną za rodzaj malarstwa, albo rysunku, dzięki której można uzyskać tylko jedną odbitkę. Polega na wykonaniu na płycie z różnych tworzyw (np. metal, szkło, włókno szklane) rysunku farbami przy użyciu różnych narzędzi. Powstały obraz odbija się ręcznie lub za pomocą praski. Zastosowanie tej techniki przez Strońskiego wskazuje na doskonały warsztat i umiejętności plastyczne artysty, ponieważ wbrew pozorom jest to trudna technika, w której dużą rolę odgrywa przypadek. Świadome kierowanie procesem twórczym w tym przypadku wymaga doświadczenia i ogromnego wyczucia. Jak dostrzec można na omawianym przykładzie artysta doskonale opanował tę technikę. Użycie monotypii mogło też pozwolić na uzyskanie delikatnego rozmycia konturów.

Stroński z ogromną wrażliwością obserwował i odczuwał naturę. Doskonale potrafił przenieść swoje wrażenia i emocje na płótno i papier oddając charakter przedstawianego miejsca, czego potwierdzeniem jest wykonany przez niego wizerunek kapliczki św. Krzysztofa w Babicach. Renata Grzebuła


[1] K. Winiarska, Stroński (1892-1977) życie i twórczość, Przemyśl 2018, s. 10.

[2] Tamże, s. 17, 19.

[3] P. Haszczyn, Marian Stroński, https://www.krzywcza.eu/marian-stronski.html, dnia 25.11.2022; B.a., Kościół parafialny w Krzywczy, https://krzywcza.przemyska.pl/45-2/, dnia 25.11.2022.

[4]Krótki zarys historii Babic powstał na podstawie publikacji: G. Kubal, Miejscowości gminy krzywcza na przestrzeni wieków, Krosno-Targowiska 1999.

[5] A. Lotos-Paryska, Józef Piłat św. Krzysztof, https://mnki.pl/pl/obiekt_tygodnia/2017/pokaz/224,jozef_pilat__swiety_krzysztof,4, dnia21.10.2022.

[6]V. Schauber, H. M. Schindler, Święci na każdy dzień. Patroni naszych imion, tłum. B. Widła, Warszawa 2000, s. 378.

[7] Cyt. za. A. Lotos-Paryska, dz. cyt.

[8]V. Schauber, H. M. Schindler, dz. cyt., s. 378-379.

[9] A. Sowa, Karta ewidencyjna zabytków architektury i budownictwa: Kapliczka przydrożna, październik 2007, Archiwum WUOZ delegatura w Przemyślu; G. Kubal, dz. cyt., s. 147.

[10] Tamże.

[11] Informacja umieszczona na tabliczce przymocowanej na kapliczce.

[12]A. Sowa, dz. cyt.

Kodowanie i design: Michał Krzemiński na bazie projektu stworzonego przez S'Sense

Skip to content