Muzeum Narodowe Ziemi Przemyskiej - logo

Mistrz Tradycji – Zenon Nadolski wytwórca bębnów z Zawdki

Dodane w kategorii: Projekty muzealne
Wydarzenie odbywa się dnia: 6 stycznia, 2016
Zenon Nadolski

O Projekcie

Projekt Mistrz tradycji Zenon Nadolski – wytwórca bębnów z Zawadki jest realizowany przez Muzeum Narodowe Ziemi Przemyskiej w ramach programu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w 2016 r.
W przeciągu roku troje uczniów wyłonionych ze społeczności lokalnej weźmie udział w niezwykłej przygodzie, będzie miało możliwość terminowania u mistrza tradycyjnego wyrobu bębnów, niezwykłej bieszczadzkiej osobowości – Zenona Nadolskiego. Poznają tajniki wytwarzania instrumentów, wiedzę i umiejętności, które śmiało można nazwać unikatowym, niematerialnym dziedzictwem regionu.
Prezentacja zdobytego warsztatu przed szerszą publicznością nastąpi podczas festiwalu Czart Granie w Ustrzykach Górnych, podczas którego uczniowie wraz z Mistrzem zagrają na własnoręcznie wykonanych bębnach.

Głównym celem projektu Mistrz tradycji odbywającego się w ramach programu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego – Dziedzictwo kulturowe, priorytetu – Kultura ludowa i tradycyjna jest wspieranie procesu transmisji w obrębie danej wspólnoty kulturowej, przejawiającego się w bezpośrednim przekazie wiedzy, umiejętności, funkcji – ze szczególnym naciskiem na ich unikatowość, bądź zagrożenie zanikiem. Zakres podejmowanych działań jest zgodny z założeniami Konwencji UNESCO z 2003 roku.

Zenon Nadolski

Zenon NadolskiZenon Nadolski poszukując swojego miejsca do życia przywędrował znad morza, poprzez Cisnę i Lesko do małej wioski Zawadka, koło Ropienki. Znalazł tu nieskażoną przyrodę, ciszę i harmonię. Przestrzeń, którą mógł swobodnie wypełnić swoim rytmem – enklawę, w której rozbrzmiały jego wyjątkowe bębny.

Przez sąsiadów jest postrzegany, jako indywidualista – trochę dziwak, trochę filozof. System wartości, którym się kieruje nie pozostawia miejsca na kompromisy. Oryginał, trochę samotnik, ale lgną do niego ludzie. Minimalista.

Zasłynął z wyrobu bębnów, choć tworzy też inne instrumenty i rzeźbi. Pozostał wierny dawnym metodom tworzenia. W dobie, gdy bębny są produkowane na masową skalę, on indywidualnie traktując każdy instrument przez wiele dni za pomocą wysłużonych dłut wydłubuje ręcznie kolejne pnie.

Bębny

Rytm płynie w każdym od urodzenia, bębny pozwalają go jedynie wydobyć – te słowa potwierdza każdy, kto miał szansę zetknąć się bezpośrednio z tym instrumentem. Bębny Zenona Nadolskiego robią to w wyjątkowy sposób. Nic dziwnego, skoro powstawały nie w fabryce przy użyciu frezarki, tokarki itp., ale w rękach mistrza.
Brzmienie bębna zależy od tego, z jakiego drzewa jest zrobiony, jak zostało ono wydrążone i wysuszone. Istotne jest przygotowanie skóry i jej naciągnięcie. Wszystkie techniczne zabiegi, które trwają wiele tygodni. Niemniej istotna jest jednak także fantazja twórcy, która nadaje każdemu instrumentowi niepowtarzalny rys.

Styczeń 2016

Przez zimową , zasypaną śniegiem drogę, jedziemy do Zawadki koło Ropienki. Na miejscu, w drewnianej chatce czeka na nas niezwykła osoba – człowiek, który wybrał tę cichą dolinę, aby tu tworzyć swoje niezwykłe instrumenty – Zenon Nadolski.
Pierwsze wrażenia – dojmująca izolacja i zimowa pustka. Ciekawość, jak wygląda życie w takich warunkach. Kiedy przekraczamy próg chaty już wiemy, że osoba, która tu mieszka musi być fascynująca. Malutka powierzchnia jest szczelnie wypełniona obrazami, rzeźbami, instrumentami, licznymi pamiątkami, bibelotami z historią.
Jest zimno, surowo, widać, że przestrzeń życiowa w tej porze roku skupia się dla Zenona Nadolskiego wokół kuchennego pieca.
Przełamujemy pierwsze lody, będziemy mieli rok na wzajemne poznawanie i wspólne tworzenie.

Luty 2016

Chatka Zenona Nadolskiego okazuje się jaskinią pełną skarbów. Etnograficzne oko wyłapuje niezwykłe szczegóły – prawosławny krzyż zamieszczony na tragarzu (belce stropowej) po poprzednich właścicielach, zabytkowy kilim w stylu art deco, pęki ziół suszące się nad piecem. Same nasuwają się pytania dotyczące poszczególnych przedmiotów, historii powstania rzeźb, instrumentów o niespotykanych formach. Bębny przyciągają nas swoim czarem i prowokują do wydobywania pierwszych dźwięków.

Marzec 2016

Zaczynają się pierwsze lekcje. Wiosenna aura zaprasza do rozpalenia ogniska. Mistrz snuje opowieści na temat brzmień drewna i jego tajemnic ukrytych w słojach. Skóra rozpięta na chacie na razie milczy ale dowiadujemy się już w jaki sposób należy ją przygotować, aby wydobyć z niej głębokie brzmienie. Zenon Nadolski pokazuje dłuta, za pomocą których powstały bębny – ich dźwięk towarzyszy cały czas rozmowie.

Kwiecień 2016

Przyszła pora na zakup odpowiedniego drewna. Dokonanie właściwego wyboru nie jest proste. Według wskazówek nadleśnictwa penetrujemy okolicę w poszukiwaniu miejsc składowania świeżo ściętego drewna, ponieważ owiane i suche nie nadaje się do wyrobu bębnów. Zenon Nadolski bacznie ogląda każdy pień zwracając uwagę na gęstość słoi, sęki i inne niuanse niedostrzegalne dla laika. W końcu znajdujemy stary jesion z podworskiego parku. Wyrób bębnów w tradycyjny sposób wymaga narzędzi, które nie są dostępne w sprzedaży. Towarzyszy nam rzemieślnik, który podejmie się trudu ich wykonania według wskazówek Mistrza.

Maj 2016

Emocje towarzyszące narodzinom bębnów udzielają się wszystkim. Prawie stuletni jesion zostaje pocięty na fragmenty. Każdy z nich zamieni się w instrument o niepowtarzalnym charakterze. Uczniowie czują rodząca się więź z fragmentem drzewa, na którym odcisną swój ślad. Przy pomocy prymitywnych narzędzi powstają zarysy przyszłych instrumentów.

Czerwiec 2016

Zawadka staje się nam coraz bliższa. Podczas gdy uczniowie zagłębiają się w tajniki „dziania” bębnów, muzealnicy ruszyli w teren. Wzbudziło zainteresowanie miejsce po starym dworze, które obecnie naznaczone jest kępą drzew, zwracają uwagę stare kapliczki przydrożne oraz cmentarz , na którym niegdyś stała drewniana cerkiew. Przy wejściu natrafiamy na kamienną chrzcielnicę z 1866 roku. Samoistnie pojawiają się myśli o dawnych mieszkańcach tych terenów , którzy odeszli wraz ze swoją kulturą.

Powracamy do starej, drewnianej chaty w której do dziś zachował się na belce stropowej prawosławny krzyż. Jej nowy mieszkaniec Zenon Nadolski sprawia, że kultura tego miejsca ożywa i jest przekazywana następnemu pokoleniu.

Lipiec 2016

Powoli, z każdym pociągnięciem dłuta, bębny nabierają kształtów. Uczniowie skupiają się na pracy swoich rąk, ponieważ jeden niewłaściwy ruch może nieodwracalnie zniszczyć powstający instrument. Nieocenioną pomocą stają się specjalnie na ten cel wykonane w kuźni dłuta różnej wielkości i kształtów. Mistrz czuwa, aby każdy z bębnów miał inną formę i przyszłe brzmienie.

Nieocenioną pomocą stają się specjalnie na ten cel wykonane w kuźni dłuta różnej wielkości i kształtów. Mistrz czuwa, aby każdy z bębnów miał inną formę i przyszłe brzmienie.

Sierpień 2016

Bębny stopniowo poddawane są procesowi suszenia. Tylko powolne usuwanie kolejnych warstw drewna zapobiegnie ewentualnym pęknięciom czaszy instrumentu.

Otwory stają się coraz większe, rośnie również kopiec wiórów przed chatą Zenona. Gotowe bębny zostały złożone w pokoju Mistrza, gdzie dosychają czekając na kolejny etap – naciąganie skór.

Wrzesień 2016

Praca nad bębnami staje się coraz bardziej intensywna, część z nich dosycha, część dopiero jest wydłubywana z wielkich bali drewna. Pojawiają się w końcu skóry cielęce, które po odpowiednim przygotowaniu staną się materiałem na dudniące membrany.

Październik 2016

Praca nad instrumentami jest skoncentrowana wokół odpowiedniego przygotowywania skór. Zostały one namoczone w wodzie z wapnem, ręcznie wygarbowane i rozciągnięte na drzwiach stodoły w celu wysuszenia. Jeszcze samo naciąganie na czasze instrumentów i pierwsze dźwięki wydobywające się z nowych bębnów mogły rozbrzmieć podczas festiwalu Czart Granie w Ustrzykach Górnych. 

Listopad 2016

Uczniowie doskonalą warsztat. Praca przy tworzeniu bębnów jest co pewien czas przerywana odgłosami wydobywającymi się z już gotowych instrumentów. Zawadka rozbrzmiewa muzyką, co dostrzegają również okoliczni mieszkańcy. Pojawiali się od początku projektu, z zaciekawieniem obserwując twórcze zamieszanie. Zenon Nadolski i w ich oczach staje się Mistrzem, doceniają jego kunszt.

Grudzień 2016

Grudzień to czas podsumowania. Przez  rok poznawaliśmy tajniki tworzenia bębnów . Od podstaw  –  poprzez wybór odpowiedniego  ściętego drzewa  [Mistrz wybrał jesion], poprzez  dobór specjalnych  narzędzi  [zwykłym dłutem bębna nie zrobisz!], mozolne dłubanie  a następnie  odpowiednie suszenie. Należało  również dobrać  skóry,  namoczyć w wapnie a potem pozbawić sierści i wysuszyć. Ostatnim etapem było naciąganie skóry na bębny i mocowanie niemalże gordyjskimi węzłami.  I wreszcie to co najprzyjemniejsze. Bębny ożyły…

Film – Bębny z Zawadki

Kodowanie i design: Michał Krzemiński na bazie projektu stworzonego przez S'Sense

Skip to content