96 x Giewont
We czwartek 25 czerwca 2020, w budynku głównym Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej odbył się wernisaż nowej wystawy pod tytułem 96 x Giewont. Ekspozycja prezentuje 96 prac malarskich zebranych przez Elżbietę i Andrzeja Kubasiewiczów.
O tej niezwykłej kolekcji i jej powstaniu opowiada Andrzej Kubasiewicz we wstępie do katalogu zbioru dostępnego do nabycia w naszej księgarni muzealnej, który pozwalamy sobie przytoczyć bez skrótów poniżej:
Andrzej Kubasiewicz
Magiczna góra, cud natury bliski każdemu Polakowi, to w zasadzie drugi symbol Polski. Ma w sobie wszystko – dostojność i tajemniczość, piękno i grozę, monumentalizm i wyrazistość, perspektywę szlachetnej linii grzbietu, przypominającej profil starego górala… Można by tak wyliczać wiele jeszcze innych jego cech. To wszystko znalazło swe najpiękniejsze odbicie nie w poezji, nie w prozie, lecz w fotografii, a przede wszystkim w malarstwie.
To polscy artyści malarze, tworzący na na przełomie XIX i XX wieku, zauroczeni widokiem wyrazistego na tle nieba, a tak charakterystycznego konturu, stworzyli dziesiątki, jeżeli nie setki artystycznych „portretów” Giewontu, przy czym każdy wydaje mi się inny.
Po raz pierwszy zdobyłem szczyt Giewontu w roku 1949, gdy u boku Mamy wspiąłem się nań. Miałem wtedy 10 lat… Od tamtego czasu bywałem z rodzicami w Zakopanem co roku. Po jakimś czasie rodziców zastąpiła żona, potem dołączyły nasze dzieci, a nie minęło wiele lat i Zakopane tradycyjnie odwiedzamy z wnukami. Wszyscy kochamy Zakopane, kochamy nasze góry, a spośród nich chyba najbardziej Giewont.
Nie pamiętam dokładnie kiedy stałem się właścicielem „mego” pierwszego Giewontu, czyli obrazu, na którym dumnie się piętrzył. Na pewno było to na początku drugiej połowy lat 90 minionego wieku, kiedy w towarzystwie żony zaczęliśmy bywać na aukcjach obrazów, organizowanych przez różne warszawskie galerie. Większość obrazów, które w tamtym, początkowym okresie stały się moją własnością, to pejzaże z widokami różnych zakątków Tatr. Na to, aby stworzyć swoisty zbiór obrazów z Giewontem w roli głównego portretowanego lub dającego wyraziste tło innym obiektom, zdecydowałem dopiero z początkiem nowego tysiąclecia, zachęcony przez mego przyjaciela Marka J. Zalewskiego, który prowadził wtedy galerię „Stary Świat” na warszawskim Nowym Świecie. Wiedział on, że mamy dom w Zakopanem i że w okna tego domu nieprzerwanie zagląda… Giewont. Wybór był zatem prosty…
Od tamtego czasu zbiór obrazów z Giewontem rozrósł się do kilkudziesięciu pozycji. Doskonale zdaję sobie sprawę, że nie wszystkie są wybitnymi, a nawet tylko poprawnymi dziełami. Dlatego właśnie unikam określenia kolekcja, które – w moim rozumieniu – zawiera w sobie nieco bogatszą, większą zawartość, że tak to nazwę, artyzmu. Dlatego właśnie taki tytuł tego albumu: GIEWONT – kolekcja niezwyczajna, który pozwalam sobie przedstawić.
Posiadanie takiego zbioru to wielka satysfakcja, ale jeszcze większa, to pokazanie go Państwu. Album, który trzymacie Państwo w rękach to pierwszy krok prezentacji mej „kolekcji niezwyczajnej”. Kolejnym będzie… Nie, nie chcę zapeszać. Na razie niech ten pięknie wydany – w mej, pyszałkowatej i bez dystansu, ocenie – album przypomni Wam to, co widzieliście, odwiedzając Zakopane. A może skłoni do zapoczątkowania innego rodzaju kolekcji niezwyczajnej…
W każdym razie życzę każdemu miłego oglądania prezentowanych na dalszych stronach obrazów i miłej lektury tekstów, które – mam nadzieję – rzucą nieco światła na losy malarzy, autorów prezentowanych dzieł, na historię Zakopanego i na to, co już bezpośrednio z Giewontem się łączy.
Serdecznie zapraszamy do odwiedzenia wystawy, którą prezentować będziemy do września 2020 roku.