Prawdopodobnie jest to kopia rzeźby starożytnej. Zachowały się liczne wizerunki Vibii Sabiny, zwłaszcza na starożytnych monetach. Na portretach tych cesarzowa przedstawiana jest na wzór bogiń greckich, co wynikało z fascynacji Hadriana kulturą grecką. Dziwi zatem w przemyskiej rzeźbie zupełnie inna, bardzo niezwykła fryzura w formie diademu, znana jedynie z portretu Domicji Longiny (50-126), żony cesarza rzymskiego Domicjana. Wprawdzie sam biust okryty chitonem z odrzutką, oblepiający szczelnie ciało wykazuje duże podobieństwo do popiersia Vibii Sabiny z Muzeum Prado w Madrycie, jednak zastanawiające jest zupełnie inne upięcie włosów.
Vibia Sabina (ok. 85-136 lub137), córka Vibiusa Sabinusa i Saloniny Matidii, siostrzenica Trajana, od 100 roku żona cesarza rzymskiego Hadriana. Związek Hadriana i Sabiny miał prawdopodobnie charakter czysto polityczny, niemniej małżonków łączyło wielkie przywiązanie, a żona towarzyszyła Hadrianowi we wszystkich podróżach. Niewykluczone, że Hadrian w ogóle nie gustował w kobietach, co potwierdza osoba jego kochanka Antinousa. Niemniej cesarz traktował swą małżonkę godnie, przyznając jej różne prawa i wyróżnienia. Po śmierci z inicjatywy Hadriana senat zaliczył ją w poczet bogów.
Miejsce eksponowania: Budynek Główny Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej
Kodowanie i design: Michał Krzemiński na bazie projektu stworzonego przez S'Sense