MPH-2100
Typ obiektu: płaskorzeźba |
Nazwa / tytuł: Pokłon Pasterzy
Datowanie zabytku: ok. 1600-1610 r.
Autor / warsztat: nieznany
Miejsce powstania / znalezienia: okolice Dobromila(?), Lwów(?)
Technika wykonania: rzeźbienie | polichromia |
Wymiary zabytku: 148 cm x 85 cm x 9 cm
Rodzaj: zbiory sztuki
Numer inwentarza: MPH-2100
Opis zabytku:
Pokłon Pasterzy jest jednym z najbardziej interesujących zabytków rzeźby w zbiorach Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej. Według zapisu w księdze inwentarzowej zabytek pochodzi z Przedzielnicy koło Dobromila i został pozyskany w 1921 roku, prawdopodobnie przez założyciela przemyskiego muzeum, Kazimierza Osińskiego. Był wzmiankowany w okresie międzywojennym, a czas jego powstania określano wówczas na ok. 1600 rok, a w późniejszych publikacjach – na koniec XVI wieku. Stylistycznie relief jest podobny do datowanej na ok. 1608-1618 płaskorzeźby Św. Rodzina z ołtarza Św. Rodziny z kościoła w Łanowicach koło Dobromila. Obecnie kompletny ołtarz z Łanowic znajduje się w Lwowskiej Galerii Sztuki – Oddział w Olesku, a jego datowanie ustalono na podstawie napisów (na lewej kolumnie:„TM 1608” i na prawej: „1618”), odkrytych podczas konserwacji w latach 90. XX wieku. Dodać należy, że w monografii lwowskiego kościoła oo. Bernardynów łanowicki ołtarz powiązano z kaplicą św. Anny przy tym kościele.
Pokłon Pasterzy ze zbiorów MNZP jest zapewne dziełem innego artysty, chociaż z kręgu oddziaływania twórcy łanowickiego ołtarza. Czas powstania obu rzeźb jest zbliżony – około roku 1600 lub niedługo później. Przy obecnym stanie badań trudno jest jednak jednoznacznie ustalić autora reliefu i jego powiązania warsztatowe. W przemyskim zabytku zwraca uwagę wielkie stłoczenie elementów kompozycji – horror vacui nieprzystający już do czasu, w którym płaskorzeźba powstała. Nieprawidłowe są też proporcje postaci (zbyt duże głowy i dłonie).
Określenie proweniencji przemyskiej rzeźby komplikuje fakt, że w Przedzielnicy do końca XIX wieku nie było kościoła, a wioska, w której mieszkali nieliczni łacinnicy, należała do parafii w Nowym Mieście, istniejącej co najmniej od lat 60. XV wieku. Pochodzenie cerkiewne Pokłonu Pasterzy nie może być brane pod uwagę, gdyż rzeźba figuralna nie występowała w tym czasie w świątyniach wschodniego obrządku.
Analizując ikonografię sceny, odnosi się nieodparte wrażenie, że połączono w niej motywy ikonograficzne Pokłonu Pasterzy i Pokłonu Trzech Króli. Wiele drobnych elementów jest właściwych dla pierwszego z tych przedstawień, np. osoba pasterza-dudziarza, żłób w formie koszyka, przyniesiona owieczka – symbol przyszłej ofiary Jezusa, ale znalazły się i takie, które raczej jednoznacznie można wiązać z drugim, chronologicznie późniejszym, wydarzeniem. Otóż artysta dwóm pasterzom nałożył czapki frygijskie znane ze wschodnich średniowiecznych przedstawień Pokłonu Magów, a w tle umieścił monumentalne motywy architektoniczne towarzyszące zazwyczaj przedstawieniom Epifanii. Zarówno Ewangelia, jak późniejsze pisma autorów wczesnochrześcijańskich sytuują Pokłon Trzech Króli nie w stajence, ale w domu, a egzotyczne, bo perskie, stroje i czapki frygijskie były atrybutem wczesnych przedstawień Magów.
Egzegeza tekstów starotestamentowych, zwłaszcza fragmentów proroctwa Izajasza („Chwała Odnowionej Jerozolimy”), może być podstawą do interpretacji ikonograficznej architektury wypełniającej tło przedstawienia. Architektura ta jest harmonijna i klasycyzująca, a jedna z budowli przykryta jest kopułą i ma – uważany w renesansie za doskonały – plan koła. Wydaje się, że obecność takiej architektury powinno się odczytywać jako symbol wiecznego Jeruzalem, Bożego Królestwa, do którego należy dążyć za światłem Bożej Nauki, tak jak Mędrcy zdążali za światłem gwiazdy; królestwo to zostało odbudowane dzięki Chrystusowi. Początkiem tej odbudowy, pierwszym etapem Nowego Przymierza było przyjście Chrystusa na świat i objawienie się pogańskim Mędrcom, którzy uwierzyli i byli tymi, od których owa odbudowa się zaczęła. Taką interpretację można nadać tradycyjnie łączonym z Objawieniem Pańskim fragmentom proroctwa Izajasza: „Cudzoziemcy odbudują twe mury, a królowie będą ci służyli. (...) Twe bramy będą stać otworem, nie zamkną się we dnie ni w nocy (...) Murom twoim nadasz miano »Ocalenie«, a bramom twoim »Chwała«”. Rozbitą kolumnę na pierwszym planie należy w tym kontekście odczytać jako upadek Starego Przymierza – Epifania właśnie kładzie jemu kres.
Marta Trojanowska